Dobór roślin
W walce z chwastami dużą rolę odgrywa odpowiednio ułożony płodozmian, tj. charakter roślin oraz kolej, w jakiej one po sobie następują. Uprawa roślin okopowych, jak już zaznaczyłem, znakomicie sprzyja wyczyszczeniu roli z chwastów, toż samo W mniejszym tylko stopniu da się powiedzieć o uprawie roślin pastewnych, zwłaszcza o wieloletnich mieszankach, uprawianych na paszę zieloną. Rośliny te, dzięki obfitemu ulistnieniu, ocieniają rolę i zagłuszają chwasty, powstrzymując ich rozwój, poza tym kilkakrotne sieczenie daje możność niszczenia nadziemnych części wyrosłych chwastów, zanim zdołają one okwitnąć i wydać nasienie, i zanim zdołają zgromadzić zasób pokarmów w podziemnych swych organach (to ostatnie dotyczy chwastów trwałych rozłogowych).
Również uprawa rzepaku zimowego sprzyja doskonale oczyszczeniu roli z chwastów; nasiona bowiem chwastów kiełkują tu jeszcze na jesieni, mróz zaś niszczy młode roślinki z nasion tych wyrosłe; na wiosnę szybki wzrost rzepaku i obfite ulistnienie tamuje rozwój tych chwastów, które ostały się przez zimę; wreszcie rzepak zimowy tak wcześnie schodzi z pola, że w porze jego sprzętu większość chwastów nie zdołała jeszcze wydać i osypać nasion.
Przy uprawie zbóż ozimych, zwłaszcza żyta i jęczmienia ozimego, zanieczyszczenie chwastami jest zazwyczaj mniejsze, niż przy uprawie zbóż jarych, a to dlatego przede wszystkim, że przy oziminach mróz niszczy te chwasty, które skiełkowały na jesieni; poza tym żyto ozime i jęczmień dojrzewają tak wcześnie, że wiele chwastów, przed ich sprzętem nie zdąży wydać nasion.
Chcąc skutecznie walczyć z chwastami, należy zwracać baczną uwagę na porządek, w jakim następują po sobie na danym polu rośliny uprawne. Porównując różne systemy gospodarstwa, stwierdzono, że „trzypolówka”, przy której, jak wiadomo, 2/3 obszaru uprawnego zajmują zboża, daje najgorsze plony zarówno pod względem jakości jak i ilości. Wynika to przede wszystkim stąd, że przy trzypolówce, gdzie dwie rośliny zbożowe następują po sobie, niema nigdy dość czasu na dokładną uprawę, ani na dokładne oczyszczenie roli z chwastów, zły zaś stan roślin na niedoprawianej roli sprzyja rozpanoszeniu się chwastów.
Racjonalny płodozmian polega na umiejętnie rozplanowanym następstwie po sobie roślin szerokolistnych i kłosowych, głęboko i płytko zakorzeniających się, roślin gromadzących azot i wyczerpujących glebę z tego pierwiastku, oraz uwzględnieniu należytej uprawy mechanicznej roli pomiędzy plonami.
Najprostsza kolej płodozmienna – okopowe, jarzyna, koniczyna (lub jednoletnia roślina pastewna), ozimina jest zupełnie odpowiednia ze stanowiska walki z chwastami, zwłaszcza nasiennymi: po okopowych, które zostawiają po sobie rolę czystą, następuje jarzyna, zwykle sprzyjająca rozwojowi chwastów, po niej zaś roślina pastewna, znakomicie sprzyjająca znów ich wyplenieniu.
Gdy w zachwaszczeniu przewagę mają chwasty rozłogowe, wtedy najodpowiedniejszym będzie następujący płodozmian: okopowe, żyto ozime, 2 – 3-letnia roślina motylkowa, ozimina: uprawa pod okopowe znacznie osłabia chwasty rozłogowe, żyto ozime nie sprzyja ich rozwojowi, wreszcie następuje roślina pastewna, ułatwiająca, jak już zaznaczyłem, tępienie chwastów.
Powyższe dwa płodozmiany podałem tu jedynie w celu przykładu i wyjaśnienia, jaki związek ma dobrze ułożony płodozmian w walce z chwastami. Obecnie stosujemy, zależnie od warunków miejscowych, tyle różnych typów płodozmianu, że dawanie jakiegoś szematu jest zgoła niemożliwe. Ogólnie jednak rzecz biorąc, dobrym będzie każdy płodozmian, który umożliwia dokładne przygotowanie roli i w którym roślina uprawna znajduje najodpowiedniejsze warunki dla swego rozwoju – dokładna bowiem uprawa sprzyja niszczeniu chwastów, dobry zaś stan rośliny uprawnej sam przez się oddziaływa deprymująco na ich rozwój.