Selekcja najlepszych ziaren z najlepszych kłosów cz. 13
Stacja doświadczalna, założona w r. 1899 w Chojnowie, związana z produkcją wyborowych nasion w Płockiem, wywrze niewątpliwie dodatni wpływ na ulepszenie miejscowych odmian. Przez selekcję i dobór najlepszych ziaren z najlepszych kłosów oraz wysiew w szkółkach zbożowych stacji doświadczalnej Sobieszyńskiej, uszlachetniłem żyto włościańskie, nazywane także „Podlaskim“, „Polskim“ itp., a uprawiane przez włościan w Siedlcach. Ziarno jego, pierwotnie bardzo drobne i lekkie, obecnie zgrubiało znacznie, kłos wydłużył się, chociaż co do grubości i nabitości nie dorównywa żytom zagranicznego pochodzenia. Żyto to dawało dawniej od 4 do 5 korcy, dzisiaj w sprzyjających warunkach daje 10 i więcej korcy z morga. Żyto włościańskie odznacza się wielką odpornością na wszelkie nieprzyjazne wpływy atmosferyczne, znosi ostre mrozy i posiada cenny przymiot, iż plonuje dobrze nawet i na gruntach, nie doprowadzonych jeszcze do wysokiej kultury. Starać się tylko jeszcze trzeba o nadanie jego słomie większej grubości i twardości.
Ponieważ próby kilkoletnie, wykonywane na polach próbnych Stacji, wykazały, że z pomiędzy wszystkich uprawianych pszenic najplenniejszymi i najwytrzymalszymi były dwie miejscowe odmiany, tj. Płocka i Modliborzycka odmiany te, począwszy od r. 1893, poddawałem corocznie selekcji i uprawie szkółkowej. Na drodze tej doszedłem do bardzo pomyślnych rezultatów, kłosy stały się pełniejszymi, więcej nabitymi, a wydajność znacznie się powiększyła.
Z owsów uszlachetniają się stale w Stacji: krajowy owies Duński, owies Ligowo i owies Rychlik. Popyt, na ten ostatni zwłaszcza, zwiększa się z każdym rokiem.
Z odmian jęczmienia szczególniej nadaje się do uszlachetnienia: krajowy jęczmień dwurzędowy, zwany Nadwiślańskim; uprawiany on bywa w Królestwie Polskim w gospodarstwach, nad Wisłą i Bugiem położonych, posiada cenne przymioty i bywa chętnie do browarów nabywany.
Przez lat kilka poddawałem go selekcji, przekonałem się przy tym, że z każdym rokiem zwiększała się jego wydajność i że nie wyradza się tak łatwo, jak odmiany, z zagranicy sprowadzane.
Ziarno jego nie dorównywa wprawdzie odmianom zagranicznym, jest lżejsze, nie tak pełne i więcej wydłużone, źdźbła są cienkie, wiotkie, nie wątpimy jednak, że wadliwe te właściwości dadzą się z czasem usunąć za pomocą systematycznego doboru i odpowiedniej uprawy.
Dojrzewa on u nas najwcześniej ze wszystkich odmian jęczmienia.
Z rosyjskich hodowców znanym jest Szatilow w Mochowoje, który z owsa francuskiego wyhodował nową odmianę, tj. owies Szalitouski.
Owies ten, tak jak i inne odmiany rosyjskie, ma ziareno pełne i ciężkie, słomę grubą i długą, (zwyczajna), (uszlachetniona).a odznacza się znaczną plennością.
Rodzi się dobrze na ziemiach lepszych, a zwłaszcza czarnoziemnych, na ziemiach gorszych nie daje wysokich plonów.
Szatiłów ulepsza bezustannie swój owies przez staranne czyszczenie ziarena na wialni, młynku i trieurze.
Z innych zasługują na wyróżnienie: gospodarstwo nasienne F. .4. Derebickieyo (Mceńsk), dobra Juszińsk E. A. Puckler (miasto Syczewka, gub. Smoleńska), lir. Berg (Sagnitz).
W gub. Podolskiej istnieją 3 gospodarstwa nasienne, z polami doświadczalnemu Niemiercze (K. Buszczyński i M. Łążyński), Kalinówka (F. Walkoff) i Derebczyn (bar. Maas).
Wspomniane gospodarstwa zajmowały się najprzód produkcją nasion buraków cukrowych, z biegiem czasu zaczęły one zajmować się także i selekcją zbóż.
Doświadczenia wykazały, że wszystkie lepsze zagraniczne odmiany ozimych pszenic nie wytrzymują naszego klimatu. Po nieudanych próbach przyswojenia pszenic angielskich i francuskich, zwrócono w Rosji uwagę na pszenice uprawiane w Królestwie Polskiem i na pszenice miejscowe. Próby, wykonane z ich uprawą, wydały bardzo pomyślny rezultat.
Białoziareniste pszenice, pochodzące z Królestwa Polskiego, okazały się odpowiednimi do uprawy w środkowych guberniach Rosji, gdyż znoszą dobrze zimę i letnie posusze; nie wyradzają się tak łatwo i są plenne.
O pszenicach genealogicznych, wyprodukowanych metodą Shireffa i Hallet’a z miejscowej podolskiej odmiany obecnie nie można jeszcze wyrzec stanowczego zdania. Nie wiadomo jeszcze, czy własności, nabyte przez szkółkową uprawę, zachowają one w polowej uprawie.