Szkodniki uszkadzające korzenie
Drutowce (sprężyki)
Drutowce są to larwy żółte i twarde (0,5 – 2 cm wielkości), szybko poruszające się w powierzchownej warstwie gleby, wyrośnięty drutowiec zamienia się w ziemi w poczwarkę i w krótkim czasie przemienia się w dorosłego owada tak zwanego sprężyka. Drutowce są bardzo rozpowszechnione w Polsce i niejednokrotnie wyrządzają wielkie szkody na młodych zbożach, burakach, ziemniakach, kapustach, pomidorach, truskawkach i innych, podgryzając je w miejscach szyjki korzeniowej. Cały rozwój sprężyka trwa 3 – 4 – 5 lat, zależnie od gatunku i przez ten cały czas larwa żywi się podgryzanymi roślinami.
Zwalczanie drutowców:
- Dobra i staranna orka w końcu lata i na jesieni uszkadza i niszczy dużo larw i poczwarek.
- Utrzymanie ziemi w czarnym ugorze, gdyż zadarnienie jej sprzyja rozwojowi szkodnika, ułatwiając mu żerowanie.
- Częste bronowanie i podorywki, aby przesuszyć górną warstwę gleby, ponieważ drutowce nie znoszą wyschnięcia i wchodzą w głębsze warstwy ziemi, a tam są mniej szkodliwe.
- Nie należy zostawiać przez czas dłuższy nawozu nieprzeoranego na polu, gdyż sprężyki chętnie składają w nim jaja.
- Stosowanie pogłówne takich nawozów sztucznych jak: kainit lub azatniak pylisty, działających żrąco na drutowce.
- Wczesną wiosną przed posadzeniem lub zasianiem roślin na polu można pozakopywać co parę metrów kawałki ziemniaków lub buraków, umaczanych w 10% roztworze wodnym zieleni paryskiej, wygłodzone drutowce będą pożerały przynęty i zatruwały się nimi. Można nie maczać przynęt w truciźnie tylko co parę dni wybierać żerujące w nich drutowce.
Turkuć podjadek
Turkuć podjadek zwany w niektórych okolicach Polski niedźwiadkiem jest poważnym szkodnikiem zboża, a poza tym: ziemniaków i buraków na polach, warzyw w rozsadniku oraz drzewek w szkółkach. Turkuć jest to duży owad, około 5 cm długości, o przednich odnóżach łopatkowych, przystosowanych do kopania w ziemi. Najchętniej przebywa w ziemi próchnicznej, dość lekkiej, w której jednak nie zasypują mu się chodniki, nie lubi zaś ziemi zbitej i ciężkiej lub suchego piasku. Turkuć żywi się korzonkami rozmaitych roślin, podgryzając je na głębokości wykopanego przez siebie kanału a więc 2 – 3 centymetry pod powierzchnią ziemi, często też szkodzi samem podrywaniem korzonków u młodych roślinek.
Sposoby zwalczania:
- W czerwcu i początku lipca należy rozkopywać gniazda turkucia, które znajdują się na głębokości 10 – 40 cm w warstwie próchnicznej ziemi. W gniazdach tych w tym czasie może znajdować się 200 – 300 jaj, które giną wyrzucone na powietrze, na słońce. Gniazda takie poznać można po uschniętej nad nimi roślinności lub też można się dokopać za idącym głębiej w ziemię chodnikiem.
- Rozkładanie jesienią w płytkich dołkach nawozu końskiego, przykrywając go z wierzchu ziemią. Turkucie znęcone ciepłą kryjówką gromadzą się w nawozie, skąd możemy je łatwo wybrać w zimie i zniszczyć.
- W małych ogródkach poleca się wkopywanie desek na głębokości 8 cm, na końcu których wstawiamy dość głębokie naczynia o prostopadłych ścianach. Turkuć natrafiwszy kanałem swoim na przeszkody w postaci deski, wędruje wzdłuż niej starając się ją obejść, na końcu deski natrafia na naczynie, do którego wpada. Do naczyń tych dla przynęty można włożyć odpadki mięsne lub nawóz koński .
- Można wrzucać do nor turkucia zatrutą fosforkiem cynku kaszę.
Inne szkodniki zbóż z gromady owadów.
Prócz opisanych powyżej szkodników podgryzających korzenie zbóż, bardzo często wschody zbóż podgryzają pędraki chrabąszcza.
Drobne gryzonie polne
Spośród mnóstwa gryzoni spotykanych na polach, w stogach i stodołach, najwięcej szkód rolnikom przynoszą polniki i myszy. Polniki różnią się od myszy polnych czy też domowych tym, że mają małe uszy i krótki ogon i łapki, przez co mają wygląd walcowaty i niezgrabny.
Szczególnie lubią one pola zajęte przez uprawy wieloletnie np. koniczyny, lucerny itp., słowem ziemię nie ruszaną przez coroczną uprawę.
Myszy, czy polniki niszczą rośliny zarówno wtedy, gdy podważają je i wykopują, podczas budowy długich a rozgałęzionych nor jak i zjadając rośliny zielone, ziarno, czy też uszkadzając przez nadgryzienia okopowe.
Małe gryzonie zwalczamy w rozmaity sposób:
- W miejscach stale przez nie odwiedzanych nie uprawiamy roślin wieloletnich, zadarniających glebę, gdyż ziemia okryta gęstą roślinnością jest dobrym schronieniem dla gryzoni.
- Zakładamy do nor wczesną wiosną lub jesienią gotowe trutki (przyrządzone według przepisu na opakowaniu), środki te muszą być stosowane zaraz po sprowadzeniu, gdyż wiele z nich starzeje się i traci swą wartość.
- Zakładamy do nor kluski przyrządzone z węglanu baru (1 część wagowa zwyczajnego węglanu baru i 5 części mąki wyrabia się z małą ilością wody na ciasto i z niego kroi się małe kluski).
- Przyrządzamy specjalne trutki z fosforku cynku. Zagotowujemy ziarno w małej ilości wody, dodajemy trochę tłuszczu dla zapachu i w ten sposób przyrządzone i ostudzone mieszamy z fosforkiem cynku, biorąc 100 gramów fosforu cynku na 5 kg. suchego ziarna.
- Zakładamy do nor zboże zaprawione „tyfusem mysim”. Dokładny przepis przyrządzania podany jest na opakowaniu butelek z „tyfusem”. Tyfus należy nabywać w poważnych firmach lub zakładach naukowych, gdyż tylko taki jest prawdziwie skuteczny.
- Stogi okopujemy rowami o stromych ściankach, w dno których można wkopywać sztorcem duże rurki drenowe, w które wpadają gryzonie, skąd powinniśmy je jak najwcześniej wybierać.